Tematy

Pół wieku na latarni morskiej

Obserwowanie na horyzoncie okrętów, wchodzących do portu – to zwykła sprawa dla każdego mieszkańca Berdiańska. Gigantyczne żurawie, przypominające żyrafy, rozładowują i ponownie napełniają pojemne ładownie statków. Berdiański port morski obsługuje w ciągu roku tysiące statków, przyjmuje i rozładowuje ponad 4...

Małe Indie w Użhorodzie

Spora ilość miast w Azji Południowo-Wschodniej posiadają rejony gęsto zaludnione przez Hindusów nazywane “Little India” (Małe Indie). Istnieją również Chinatown-y zamieszkiwane przez emigrantów z Chin. Podobne rejony znajdują się również w europejskich miastach. Prawda, są one bardziej współczesne, gdyż przesiedlenia...

Herbaciane tradycje powracają do Karpat

Na górze Gemba na Zakarpaciu zimą 2013 r. pojawiło się miejsce, które jak magnes zaczęło przyciągać podróżników. Miejscowi długo nie mogli pojąć tajemnicy jego powodzenia, o tej herbaciarni nadal nie ma żadnej publikacji w mediach, nie udało nam się znaleźć...

Zagroda Rowerowa zamiast starego spichlerza

Historia tej drobnej społecznej inicjatywy na Zakarpaciu może posłużyć za inspirację, pewien pozytywny bodziec. Mogła wydarzyć się w dowolnym miasteczku lub wiosce, jak cały niekończący się szereg akcji we współczesnej Ukrainie – tworzenie czegoś nowego na zgliszczach, natomiast ta opowieść...

Janko Derewlany. Zbawca Jawornika

Ile jest dróg na górę Jawornik, tyle historii o Janku Derewlanym w Internecie, czyli praktycznie żadnej. Zazwyczaj piesi turyści trafiają tu przypadkowo. To jest jedno z pierwszych miejsc naszej ekspedycji, do którego prowadzi nas przewodnik Jurij. Zawozi nas z miasteczka...

Packaniowo: ocalmy chleb naszych przodków

Jeśli wierzyć statystyce, w Ukrainie trwają aktywne procesy urbanistyczne, wsie starzeją się i wymierają. I tylko w jednym regionie można zaobserwować odwrotne zjawisko – na Zakarpaciu.

Michael. Najlepszy przyjaciel bawołów

«Do kogo zmierzacie?» – pyta nas wąsaty mężczyzna, pracujący na swoim podwórku. «Do Michaela, – Niemca, który tutaj bawoły hoduje, zna go Pan?» – odpowiadamy. «No jak to Miszy nie znamy? Znamy. W tamtą stronę trzeba iść!»

Szwajcarska serowarnia, która zmieniła życie wioski

Miejscowość Nyżnie Sełyszcze od pierwszych chwil pobytu sprawia niesamowite wrażenie. Przyjechaliśmy tu na zaproszenie Inny Pryhary, która od kilku miesięcy uczy się serowarzenia we Francji. Po kilku miesiącach stażu planuje powrócić do Nyżniego Sełyszcza z nowo nabytą wiedzą, którą będzie...

Pokaż następne wpisy

Śledź ekspedycję